Dzień, w którym skończyło się wszystko. Tak wyglądał rozpad Oasis
Przez niemal dwadzieścia lat działalności Oasis wydali siedem albumów studyjnych, z czego ostatni zatytułowany "Dig Out Your Soul" ukazał się w 2008 roku. To właśnie po wydaniu tego krążka zespół wyruszył w kolejną trasę koncertową, która okazała się ostatnią w historii grupy.
Wydali płytę i ruszyli w ostatnią trasę
Chociaż w międzyczasie dochodziło już do pewnych zmian personalnych w składzie to nie zaważyły one na istnieniu Oasis. Zanim doszło do ostatecznego rozpadu formacji, skład opuścili bowiem Tony Caroll oraz Alan White.
Trasa po nagraniu "Dig Out Your Soul" miała trwać aż 18 miesięcy i zakończyć się we wrześniu 2009 roku. Tour Oasis był jednak od początku naznaczony niefortunnymi zdarzeniami.
Podczas jednego z koncertów Noel został bowiem zaatakowany przez widza, wskutek czego doznał złamania kilku żeber. Innego razu w trakcie koncertu w Manchesterze grupa zmagała się z ogromnymi problemami technicznymi.
Natomiast na kilka miesięcy przed końcem trasy Liam Gallagher walczył z zapaleniem krtani, przez które zmuszony był odwołać kilka sierpniowych koncertów. Ostatni występ Oasis przed kolejnym zawieszeniem trasy odbył się 22 sierpnia 2009 roku. Wtedy konflikt między nim, a starszym bratem nasilił się na tyle, że nie wyszli razem na scenę już nigdy więcej.
Tak rozpadło się Oasis
Kolejny koncert, który mieli zagrać Paryżu na Rock en Seine, został więc odwołany. Smutną wiadomość jako pierwszy przekazał fanom frontman Bloc Party, czyli grupy, która występowała tego dnia przed Oasis. Muzyk poinformował zgromadzony tłum, że Brytyjczycy nie wystąpią na festiwalu. Kilka godzin potem na oficjalnej stronie zespołu pojawiła się nota od Noela, w której muzyk przekazał, że odchodzi z zespołu.
Konflikt między braćmi Gallagher jest wciąż żywy. Nie tylko nie są w stanie już dłużej ze sobą grać. Nie udało im się także zjednoczyć Oasis nawet z okazji 30-lecia kultowego krążka "Definitely Maybe". Co więcej, do tej pory w wielu wywiadach Noel i Liam nie szczędzą sobie cierpkich słów. Dlatego też nic nie wskazuje na to, aby bracia mieli jeszcze kiedykolwiek zagrać razem w zespole.