Pink Floyd to bezsprzecznie jeden z najbardziej znaczących zespołów w historii rocka. Kształtował muzykę choćby dzięki takim klasykom jak „The Dark Side of the Moon", "Wish You Were Here" i "The Wall".
Posiada w swojej dyskografii piętnaście studyjnych albumów, które wraz z singlami rozeszły się w ponad 250 mln egzemplarzy. To absolutna światowa czołówka. Okazuje się, że katalog brytyjskiej grupy niebawem może zostać sprzedany. Dlaczego David Gilmour rozważa takie rozwiązanie?
David Gilmour chce sprzedać katalog Pink Floyd
David Gilmour, wieloletni motor napędowy formacji, w nowym wywiadzie dla "Rolling Stone" przyznał, że poważnie myśli o sprzedaży praw do utworów Pink Floyd. Zastrzegł jednak, że nie z powodu pieniędzy.
Zobacz także: Metallica oddała hołd Cliffowi Burtonowi. Łezka kręci się w oku
Muzyk tłumaczył, że główną przyczyną jest fakt, iż jest zmęczony zarządzaniem tym katalogiem. Podkreślił bowiem, że jest to zadanie bardziej problematyczne niż się wydaje.
Marzę o tym, żeby pozbyć się tego całego procesu decyzyjnego, a także wszelkich kłótni, które mogą się z nim wiązać. Gdyby tylko sytuacja wyglądała inaczej... I nie jestem zainteresowany sprzedażą katalogu z finansowego punktu widzenia. Interesuje mnie tylko wydostanie się z bagna, w którym tkwię od dłuższego czasu – wyjaśnił.
Wydaje się, że Gilmour nawiązał tutaj także do byłego kolegi z zespołu - Rogera Watersa. Jak bowiem wiadomo, od dawna ze sobą nie rozmawiają, a relacje między nimi są bardzo napięte.
Nowa płyta Gilmoura
Przypomnijmy, że David Gilmour szykuje się do wydania nowej, piątej w dorobku, płyty sygnowanej swoim nazwiskiem. Krążek „Luck and Strange" ukaże się już 6 września. Będzie to jego pierwsze solowe wydawnictwo od dziewięciu lat.
Za produkcję odpowiada sam Gilmour wespół z Charliem Andrew. Wydawnictwo zawiera dziewięć piosenek, a głównym singlem jest „The Piper’s Call". Poza ośmioma świeżymi kawałkami znajdziemy tam też cover „Between Two Points" The Montgolfier Brothers.
