Bruce Springsteen zainspirowany występem Beatlesów w programie "The Ed Sullivan Show" w 1964 roku postanowił kupić swoją pierwszą gitarę. Budżetowy instrument pozwolił mu na pierwsze koncerty. Te grał razem z zespołem Rogues w lokalnych klubach i barach. Jednak muzyk nie był zadowolony ze sprzętu, na którym grał. Dlatego też na pomoc ruszyła mu mama.
Zobacz także: Album, który zwiastował śmierć. Po nim Nirvana przestała istnieć
W spełnieniu marzenia pomogła mu mama
Adele Ann Springsteen pracowała jako sekretarka prawna. Chociaż była finansowym filarem rodziny, aby pomóc synowi musiała zaciągnąć pożyczkę. Żeby spełnić marzenie syna, zapożyczyła się na kwotę 60 dolarów i zakupiła mu gitarę firmy Kent. Muzyk później upamiętnił ten piękny gest w piosence "The Wish".
W kolejnych latach artysta próbował swoich sił w różnych składach. Jednym z pierwszych składów, do jakich dołączył była grupa Castiles. Bruce Springsteen nagrał nawet z grupą dwie piosenki w publicznym studiu nagraniowym. W osiągnięciu tego celu pomogli mu Tex i Marion Vinyard, którzy wspomagali młode lokalne zespoły.
Legenda Bruce’a Springsteena rośnie od lat 70.
Natomiast w latach 70. nawiązał już współpracę z wytwórnią Columbia Records, której nakładem wydał swój debiutancki album solowy "Greetings from Asbury Park, NJ". Chociaż sprzedaż krążka nie była zbyt wysoka, zebrał on całkiem niezłe recenzje krytyków. To, co osiągnął kolejnymi płytami, jest już historią.
Bruce Springsteen od czasów kupna pierwszej gitary do 75. urodzin, które obchodzi dokładnie 23 września, przebył długą drogę. Muzyk dzięki swojemu bogatemu dorobkowi artystycznemu uważany jest za jednego z największych autorów tekstów piosenek wszech czasów. Jest również określany pionierem gatunku łączącego główny nurt muzyki rockowej z tekstami o tematyce problemów klasy robotniczej.
