Wokalista Scorpions Klaus Meine po raz pierwszy wspominał o pożegnalnej trasie zespołu w okolicach 2010 roku. Jednak już rok później gitarzysta Matthias Jabs powiedział dla gazety "AZ Central", że "Scorpions nie zamierzają się rozstać". Co więcej, zapowiedział przy okazji kolejny krążek zespołu.
Zobacz także: Nazwał piosenkę marką dezodorantu. Cobain nie miał o tym pojęcia!
Scorpions tak szybko nie zrezygnują
Od tamtej chwili minęło już 14 lat. Scorpions nie tylko wciąż grają kolejne trasy koncertowe, ale wydali w międzyczasie także dwa albumy studyjne. Biorąc to wszystko pod uwagę, emerytura chyba nie wchodzi w grę. Co więcej, niemiecki zespół w przyszłym roku obchodzi 60-lecie działalności artystycznej. Z tej okazji muzycy szykują coś wyjątkowego.
Scorpions swoje 60-lecie na scenie będą bowiem celebrować serią koncertów w Las Vegas. Zespół wystąpi tam pięciokrotnie między 27 lutego a 11 marca 2025.
Nie może być lepszego sposobu na rozpoczęcie 2025 roku. Kolejna rezydentura w Las Vegas w Planet Hollywood. Przyjdź świętować z nami naszą 60. rocznicę i przeżyj rockową dobrą zabawę. Będziemy żądlić! - tak Scorpions zapowiadają rocznicową serię koncertów w Las Vegas.
To jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka
Dobrą kondycję Scorpions może potwierdzić, chociażby ich ostatnia płyta zatytułowana "Rock Believer". Krążek został ciepło przyjęty zarówno przez słuchaczy, jak i krytyków. Po jego wypuszczeniu formacja wyruszyła w prawie roczną trasę koncertową.
Odejście Scorpions na emeryturę z pewnością byłoby ogromną stratą dla rockowej sceny muzycznej. Artyści są bowiem nie tylko jednym z najlepiej sprzedających się zespołów w historii muzyki. Muzycy są również wymieniani jako jedna z głównych inspiracji dla takich legend jak Guns N’ Roses, Mötley Crüe czy Metallica.
