Zagadka nazwy Black Sabbath wyjaśniona. To zainspirowało Osbourne'a i spółkę
Zanim grupa przyjęła w 1969 roku oficjalną nazwę Black Sabbath, członkowie oryginalnego składu występowali jako Polka Tulk Blues Band, a następnie Earth. Potem muzycy zdecydowali się przybrać zdecydowanie mroczniejszą nazwę, która będzie lepiej pasowała do ich okultystycznego wizerunku. Na pomoc przyszedł kinowy hit, czyli horror o tytule "Black Sabbath".
Black Sabbath zaczerpnęli nazwę z włoskiego horroru
Film "I tre volti della paura", wyświetlany był w Wielkiej Brytanii pod tytułem "Black Sabbath". Krajową, czyli włoską premierę miał w 1963 roku. Dzieło w reżyserii Mario Bavy składa się z trzech oddzielnych historii, w których dochodzi do serii niepokojących wydarzeń. Obraz z ikoną kina grozy, czyli Borisem Karloffem zebrał pozytywne recenzje krytyków szczególnie za dwie pierwsze części.
Kiedy włoski horror w końcu dotarł na Wyspy, gromadził w kinach tłumy. Muzycy zainspirowani atmosferą grozy filmu, postanowili przyjąć angielską wersję tytułu jako nazwę dla zespołu. Okazał się to strzał w dziesiątkę, ponieważ doskonale odzwierciedlał styl formacji, która od tamtej pory znana była jako Black Sabbath.
Zobacz także: Linkin Park wracają pełną gębą. Najpierw koncerty, a teraz to
Takie były początki prawdziwych pionierów heavy metalu
Debiutancki krążek grupy również otrzymał tę samą nazwę. Album wydany w 1970 roku był wtedy kwintesencją muzyki metalowej. Co więcej, powszechnie uznano go za pierwsze prawdziwie heavy metalowe wydawnictwo w historii muzyki. Zaś tytułowy utwór otwierający płytę został nazwany przez magazyn "Rolling Stone" "najlepszą piosenką heavymetalową wszech czasów" oraz "pierwszą piosenką doom metalową".
Muzyka i teksty piosenek umieszczonych na pierwszym albumie Black Sabbath były wyjątkowo mroczne szczególnie jak na tamte czasy. Utwory takie jak "N.I.B." napisany z perspektywy zakochanego Lucyfera siały powszechne zgorszenie przede wszystkim wśród członków społeczności chrześcijańskich nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i Stanach Zjednoczonych.
Nawet po latach retrospektywne oceny recenzentów wskazują pierwszy album Black Sabbath jako jedno z najważniejszych dzieł tego gatunku. W zestawieniu z 2017 roku "Rolling Stone" umieścił ich debiut na 5. miejscu listy "100 najlepszych albumów metalowych wszech czasów".