Hetfield mógł stracić wszystkie włosy. Winowajca? Futbol amerykański!

REKLAMA
James Hetfield, lider legendarnej Metalliki w latach 80. mógł pochwalić się naprawdę bujną czupryną. Chociaż blond kosmyki ściął dopiero w następnej dekadzie, o mały włos nie stracił swojej fryzury dużo wcześniej. A wszystko przez sport.
REKLAMA

James Hetfield już jako kilkuletni dzieciak odkrył piękno metalu za sprawą debiutanckiej płyty Black Sabbath. Zakochany w muzyce, chciał się upodobnić do idoli. Dlatego też jako młodzieniec postanowił zapuścić długie włosy.

REKLAMA

Zobacz także: Ikony rocka łączą siły. Nowa odsłona Axla Rose'a

W końcówce lat 70. W Stanach Zjednoczonych wielu nastoletnich fanów ciężkich brzmień nosiło takie fryzury, więc nie było to niczym szczególnym. Jednak problem pojawił się, gdy młody James trafił na treningi futbolu amerykańskiego.  

James Hetfield porzucił sport przez trenera szkolnej drużyny 

Paul Brannigan i Ian Winwood opowiadają sportowy epizod Hetfielda w książce "Birth School Metallica Death". Można tam przeczytać, że muzyk pod koniec dekady rozpoczął naukę w Downey High School.

Tam zapisał się na treningi szkolnej drużyny futbolu amerykańskiego. Chociaż przyszłego frontmana Metalliki ewidentnie ciągnęło do aktywności fizycznej, pojawił się pewien kłopot w postaci trenera.

REKLAMA

Trener bezlitosny. To zrobił lider Metalliki

Mianowicie nauczycielowi nie spodobały się długie włosy nowego zawodnika, które kategorycznie kazał mu ściąć. Nastoletni wówczas James Hetfield jednak ani myślał o wizycie u fryzjera.

Postanowił zrezygnować z treningów, ale zachować fryzurę w nienaruszonym stanie. Tym sposobem przyszła legenda metalu już nigdy nie zawitała na zajęciach. Koniec końców miał chociaż więcej czasu na naukę gry na gitarze. 

Mimo tego krótkiego i przykrego epizodu ze szkolną drużyną Hetfield nie zraził się do tej dyscypliny. Wciąż śledzi rozgrywki kibicując zespołowi Las Vegas Raiders. Poza tym wokalista Metalliki interesuje się także baseballem oraz hokejem.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA