Dwie dekady temu napisał słynny manifest. Dziś ma powody do świętowania
Jakub Wandachowicz urodził się 27 listopada 1975 roku w Łodzi, z którą związał się na całe życie. Jest magistrem filozofii. Zaraz po ukończeniu studiów opublikował głośny tekst dla Gazety Wyborczej zatytułowany "Generacja Nic". To także tytuł jednej z najpopularniejszych piosenek Cool Kids of Death.
Skończył filozofię, został muzykiem
Po ukończeniu studiów zajął się tworzeniem muzyki. Dołączył do zespołu Borderland i Protoplazma, a w 1991 roku założył grupę NOT. Przełom nastąpił dwa lata później, kiedy to razem z Krzysztofem Ostrowskim (wokal), Kamilem Łazikowskim (instrumenty klawiszowe) i Marcinem Kowalskim (gitara) założył Cool Kids of Death. W kolejnym roku wydali swój debiutancki album zatytułowany "Cool Kids Of Death", który zdobył duże uznanie wśród publiczności i krytyków.
"Kiedy już spaliłem wszystko, każde kolorowe pismo, wszystkie zdjęcia modelek, każdy miłosny list, nic się nie wydarzyło, końca świata nie było, żaden żandarm nie przyszedł i nie walnął mnie w pysk" - śpiewał Ostrowski w "Kiedy już spaliłem wszystko". Zespół połączył punkowe, nihilistyczne teksty z brudnym i neogitarowym brzmieniem. Jakub Wandachowicz był autorem wielu utworów Cool Kids of Death, a fani byli zachwyceni ich bezpośredniością i autentycznością.
Zobacz także: Ten metalowy szlagier lat 80. powstał z potrzeby solidarności. Muzycy czuli się odrzuceni
W kolejnych latach wydali jeszcze cztery płyty, a każda z nich zdobyła naprawdę dobre recenzje. W 2011 roku zespół ogłosił, że "Plan Ewakuacji" będzie ich ostatnią płytą. Dwa lata później zakończyli działalność. W tamtym czasie basista zmagał się z nowotworem, jednak udało się mu go pokonać.
Cool Kids of Death wraca do gry
Być może to dobry moment na zakończenie fonograficznej działalności CKOD. - Lepiej się pożegnać najlepszą płytą w dorobku niż czterdziestą składanką. Chociaż jest też taki plan, że za dziesięć lat się reaktywujemy i zaczniemy zbijać kasę - mówił Kuba Wandachowicz w rozmowie z Czwórką Polskiego Radia.
Tak też się stało. W 2019 roku uświetnili Open’era, a dwa lata później zagościli na kilku innych festiwalach. Niedługo później wydali pierwszy singiel razem z raperem Belmondo, a fani z niecierpliwością czekają na kolejne koncerty.