Katarzyna Puzyńska opowiedziała m.in. o tym, z jakim odbiorem spotykają się jej książki, wydawane m.in. w Hiszpanii i Meksyku. Mówiła też o pracach nad ekranizacją jej powieści "Motylek", a także o tym, w jaki sposób TikTok może pomóc pisarzowi.
"Pracę na uczelni zaczęłam świeżo po studiach. Byłam niewiele starsza od moich studentów, więc atmosfera na moich zajęciach była raczej luźna. Praktycznie zawsze stawiałam dobre oceny i trzeba było się naprawdę postarać, żeby dostać u mnie dwójkę. Oblałam tylko jednego studenta, bo akurat on nie zrobił kompletnie nic. Powiedział, że i tak nie zaliczył innego przedmiotu, więc nie ma sensu, żeby pisał poprawkę z moich zajęć."
"Jeśli chodzi o słowa, to jestem prawdziwym nerdem. To widać po tytułach moich książek. One są czasami dziwne, rzadko spotykane. Zawsze kiedy skończę pisać kolejną książkę i ujawniam jej tytuł, to moi czytelnicy rzucają się, żeby sprawdzić, co on oznacza."
"Dostałam wiadomość od kierowcy tira, który słuchał mojej książki, emitowanej w odcinkach na antenie pewnego radia. Napisał mi, że tak go to zainteresowało, że spróbuje przeczytać kolejne moje powieści - mimo, że nie czytał żadnej książki od podstawówki. Skończyło się na tym, że faktycznie przeczytał wszystkie moje książki. Potem spotkałam się z nim na kilku spotkaniach autorskich.Byłam wzruszona tym, że moje powieści mogą zachęcić kogoś do czytania."
Posłuchaj całej rozmowy:
