Niezły Gość w Rock Radiu: Mieczysław Gorzka
Mieczysław Gorzka opowiadał m.in. o "Martwym sadzie" - swoim powieściowym debiucie, który udało mu się wydać dopiero po siedmiu latach. Pisarz mówił też o "Krwawnicy" - thrillerze, którego akcja toczy się w pierwszych miesiącach pandemii koronarirusa. Zdradził także, jakie ma plany wobec swojego najsłynniejszego bohatera - komisarza Zakrzewskiego.
"Pewien znajomy policjant wyśmiał koncepcję książek kryminalnych. Powiedział, że gdyby prowadził jedną sprawę na miesiąc, to byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Bo w rzeczywistości policjant prowadzi po 20 spraw dziennie i codziennie dochodzą nowe. Dlatego praca policji w kryminale zawsze jest przedstawiana w dużym uproszczeniu."
[O najdziwniejszym pytaniu zadanym podczas wywiadu] "Pewna dziennikarka poprosiła, żebym wyobraził sobie literaturę jako jadący pociąg. I zapytała, w którym miejscu tego pociągu znajduję się obecnie: w poczekalni, wagonie czy w lokomotywie."
[O thrillerze "Krwawnica"] "Akcja toczy się w na początku pandemii. Zebrałem za to cięgi od niektórych czytelników. Chyba nie wszyscy chcą czytać książki o pandemii. Ale ja wyszedłem z założenia, że akcja nie może się toczyć w bliżej nieokreślonym czasie. A poza tym, musimy się w końcu zmierzyć w literaturze z okresem pandemii."
Posłuchaj całej rozmowy: