O swoim zawodzie opowiadała tak:
REKLAMA
Ja rozumiem ten zawód jako zmienność, z pełną tego słowa świadomością. Zmienność w ilości pracy, zmienność w jakości tej pracy, ale też zmienność, jeżeli chodzi o to, jakie role grasz. Mnie interesuje to, jak ktoś mnie widzi, jak ktoś może zobaczyć we mnie coś innego, niż ja widziałam wcześniej albo widzowie mogli zobaczyć wcześniej.
Zobacz także: Niezły Gość w Rock Radiu: Mateusz Parzymięso
Była mowa także o dubbingu, różnicach występowania na deskach teatru a w filmach oraz otwartości na przeróżne oferty.
Aktorka wyznała także, że bardzo docenia wsparcie starszych kolegów i koleżanek po fachu oraz wszelkie przesądy i rytuały związane z teatrem.
Anna Szymańczyk opowiadała także o najnowszym filmie "Nic na siłę", w którym zagrała bohaterkę Oliwię Madej:
REKLAMA
Na Podlasiu było wspaniale. Ciepło, sielsko, anielsko. To jest film do śmiechu, do relaksu przede wszystkim (...) Graliśmy w skansenie [to była] podróż w czasie, załapanie innego rytmu. Rozczulają mnie te ogrody, chałupy, ja też lubię te wszystkie religijne symbole, które się tam pojawiają, jakoś mnie one wzruszają i przypominają mi dzieciństwo.
Zobacz także: Niezły Gość w Rock Radiu: Filip Kosior
Więcej o doświadczeniu szkoły muzycznej, aspiracjach zawodowych oraz o bajkowych ulubieńcach w podcaście!
Zaprasza Tomasz Obertyn.
Koniecznie posłuchajcie całego podcastu:
REKLAMA
REKLAMA
