Niezły Gość w Rock Radiu: Muniek Staszczyk
Muzyk opowiadał o swoich pierwszych krokach na polskiej scenie muzycznej lat 80, które, ze względu na sytuację polityczną, wcale nie były łatwe. Mówił o "chałupniczym" wydawaniu swojej muzyki na kasetach, wystąpieniach na kultowym festiwalu w Jarocinie oraz przyjaźni z innymi polskimi zespołami jak np. Dezerter.
Zobacz także: Niezły Gość w Rock Radiu: Leszek Cichoński
O nostalgicznych latach 80. wypowiadał się tak:
Wcale to nie był jakiś fajny, piękny czas. Po prostu każdy chciał stąd wyjechać, a nie mógł wyjechać. Z drugiej strony, powstawała świetna kultura, idąc za hasłem "artysta głodny — artysta płodny"(...) Śmiem twierdzić, że dekada lat 80. To najlepszy czas dla polskiego rock’n’rolla.
Była mowa również o odświeżeniu znanego singla "Imperium", który Muniek Staszczyk nagrał ostatnio po raz pierwszy profesjonalnie po 40 latach.
Tekst jest, niestety, zupełnie aktualny. Stwierdziłem również, że to jest bardzo trudna piosenka do zaśpiewania, bo tam trzeba wykrzyczeć równo tekst. Nie jest łatwe to punkowe śpiewanie, bardzo energetyczne i dykcyjnie trudne(...) Była już wojna wtedy, podszedłem do tego strasznie emocjonalnie. Wiele kawałków T.Love jest aktualnych dziś, a ten jest kolejnym. [Uznałem, że] Trzeba tę pocztówkę czasu dać ludziom.
Zobacz także: Niezły Gość w Rock Radiu: Mateusz Janicki
Jeśli chcecie posłuchać więcej o zamiłowaniu Muńka do tenisa i piłki nożnej, o efekcie "Orwella" w naszych czasach oraz o niedawnym zostaniu dziadkiem — włączajcie podcast!
Zaprasza Mariusz Stelmaszczyk.