Niezły Gość w Rock Radiu: Wojtek Jabłoński
Wojtek Jabłoński to prawdziwy wyjadacz polskiej sceny. Był członkiem zespołów Buzu Squat, Buldog oraz Kasia i Wojtek. Jest gitarzystą Kultu, a z Kazikiem Staszewskim współpracuje od dawna. Udzielał się też na jego solowych projektach.
Uzależnienia to trudny temat. Będąc w branży muzycznej łatwo wpaść w ich sidła. Wojtek Jabłoński przyznaje otwarcie, że poradził sobie z problemem. Napisał też piosenkę, w której rozlicza się z tym etapem swojego życia.
Każdy chce się napić przed, po koncercie, jest duża taka łatwość. No i gdzieś tam się wrąbałem w taki poważny nałóg. Oczywiście jestem czysty i postanowiłem nagrać piosenkę o tym uzależnieniu. Taką bardzo szczerą, z Dominikiem Kearneyem. [...] Można ją zobaczyć na YouTubie, na kanale Goodbye Production Group. Nazywa się "Jestem na głodzie". [...] Postanowiłem się rozliczyć z takimi moimi uzależnieniami.
Wojtek Jabłoński już jako nastolatek chciał zagrać w Kulcie. Kazik był dla niego postacią wyjątkową. Udało mu się poznać muzyków zespołu. Często zdarzało mu się przebywać w tej samej sali prób, co legendarna dziś kapela. Jak pokazał czas, jego ówczesne marzenie się ziściło.
Jako szesnastolatek trafiłem do klubu Stodoła, gdzie poznałem ówczesnego perkusistę Kultu Andrzeja Szymańczaka, który nie żyje już niestety, poznałem Piotra Morawca i Jeżyka - basistę i gitarzystę - no i ze Szczotą zmieniając kapelę założyliśmy zespół Harcerze. To się wszystko tam jakby działo w tej samej sali prób, co Kult grał. No bo szczota miał tam perkusję. Jak Kazimierz przychodził, to ja chodziłem po ścianach. Wiesz, dla mnie to była taka gruba postać, ale już wtedy wiedziałem, że chcę grać w Kulcie. Nie wiem jak, nie wiem. Na początku miałem pomysł, że na perkusji chciałbym grać, ale potem mi się na gitarę zmieniło.
Wojtek Jabłoński podzielił się jeszcze wieloma innymi historiami i wspomnieniami z ekscytującej kariery.
Posłuchajcie całej rozmowy Wojtka Jabłońskiego z Ryśkiem Brzezińskim: