Zofia Jastrzębska zagrała ofiarę morderstwa. "Czasem myślę, że się nie obudzę"
Rozmowę z Zofią Jastrzębską przeprowadził Tomek Obertyn z Rock Radia. Pretekstem do wywiadu była niedawna premiera filmu z młodą aktorką w jednej z kluczowych ról. Jastrzębska zagrała ofiarę brutalnego morderstwa, której tragiczna historia oraz tajemnicza śmierć stanowią główną oś fabularną "Kolory zła: Czerwień". To ekranizacja powieści kryminalnej Małgorzaty Oliwii Sobczak.
Zofia Jastrzębska o roli Moniki Boguckiej: "to było wyzwanie"
Zofia Jastrzębska wcieliła się w rolę Moniki Boguckiej. Scenariusz wymagał od aktorki m.in. zagrania sceny, gdy leży martwa i ciężko okaleczona na plaży. Co ciekawe, mimo całej "makabry" sytuacji Jastrzębska podeszła do całej sytuacji jako do wyzwania.
To było dla mnie wyzwanie. [...] Ucieszyłam się na samą scenę bycia martwą na plaży – wyznała z rozbrajającą szczerością Zofia Jastrzębska.
Zobacz także: Max Czornyj ujawnia, czy wszyscy jesteśmy mordercami. "Mam ochotę przepraszać"
Tomek Obertyn dopytywał aktorkę o to, w jaki sposób wchodziła w rolę Moniki Boguckiej. Zofia Jastrzębska nie kryła, że wciąż uczy się, co zrobić, aby – bez uszczerbku dla swojego zdrowia psychicznego – na przemian "stawać się" bohaterką, a potem znowu sobą.
Uczę się tego pomału, żeby gdzieś też mentalnie dawać sobie przerwy i wracać do bycia Zosią. Natomiast postać bardzo się we mnie zakorzenia i później, nawet po zakończeniu zdjęć, muszę dać sobie czas. Zależnie od trudności roli, trwa to, nie wiem, miesiąc, dwa, ale i tak muszę powoli wracać do siebie i otrząsnąć się z tych wszystkich emocji, które moja bohaterka ze sobą miała.
Co ciekawe, zanim Zofia Jastrzębska zagrała w filmie, nie do końca przepadała za gatunkiem kryminału. Z czasem aktorka przekonała się, że wystąpienia w kinie gatunkowym nie należy się obawiać.
Chciałam też zobaczyć, jak to jest być w gatunkowym kinie, stricte to znaczy, w kryminalnym. Na co dzień nie był to mój ulubiony gatunek, a dzięki temu, że poznałam go od kulis, już wiem, że tak naprawdę nie muszę odwracać wzroku, że to jest na sztucznej krwi i uśmiechu przede wszystkim. [...] Czyli fajnie było generalnie.