Dawid Dziarkowski to aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Na deskach teatru zadebiutował rolą Mozarta w spektaklu Amadeusz. W latach 2014-2023 występował w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Szerszej publiczności dał się poznać rolą Tadeusza "Dagera" Korzeniowskiego w serialu "Ludzie i Bogowie", emitowanym na TVP.
Dawid Dziarkowski ma także inne pasje poza aktorstwem. Na antenie Rock Radia zdradził, czy ma w planach skierowanie swoich kroków na ścieżkę pisarską. Czy aktor myśli o wydaniu książki badź przygodzie z reżyserią?
Wszystko jest absolutnie otwarte. Teraz nawet zajmuję się pisaniem pewnych rzeczy, tam z kolegą, więc nie zamykam żadnej z dróg - powiedział aktor.
Zobacz także: Piotr Rogucki cały czas się tego uczy. "Wtedy wszystkie zapędy ego się wyłączają"
Tak zaczęła się przygoda aktora z Instagramem. "Otworzyło mi kolejne drogi"
Dawid Dziarkowski aktywny w mediach społecznościowych. W szczególności upodobał sobie Instagram. W podcaście "Niezły Gość" opowiedział o tym, jak zaczęła się jego przygoda z tą platformą. Zdradził także, dlaczego uważa, że aktor powinien być obecny w sieci, a co za tym idzie, w social mediach.
Tak naprawdę ten Instagram wyszedł zupełnym przypadkiem. Wiemy, jak te media społecznościowe są ważne w dzisiejszych czasach. Dla aktorów szczególnie, bo trochę trudno jest nieraz zaistnieć, zwał jak zwał, pracować po prostu w tym zawodzie, jeżeli się o tobie nie mówi. Oczywiście można, ale tych dróg jest wiele i tych miejsc dla osób, które nie muszą się tym zajmować jest jakaś też ograniczona liczba. Więc myślę sobie, że taka droga akurat mnie wybrała albo ja ją wybrałem. To też jest trudne do zdefiniowania i zupełnym przypadkiem stwierdziłem: dobra no to zacznę coś tego typu robić i to się bardzo fajnie przyjęło. I otworzyło mi kolejne drogi. Jestem teraz w takim etapie swojego życia, gdzie nie wiem, gdzie mnie to zaprowadzi i nie mam pojęcia, gdzie mnie to zaprowadzi – mówił aktor na antenie.
Dawid Dziarkowski o zdolnych aktorach. "Miałem dużo szczęcia"
W aktorstwie nie wystarczy mieć umiejętności. Dawid Dziarkowski przyznał w Rock Radiu, że ważne jest również szczęście. Podał przykład znajomych mu aktorów, którzy nie pracują w zawodzie, mimo posiadania niewątpliwego talentu w tej dziedzinie.
Ja miałem dużo szczęścia, jeżeli chodzi o ten zawód. Jeżeli chodzi o scenę to już w ogóle i o piękne role na scenie. [...] Znam tak dużo przezdolnych ludzi, ale tak piekielnie zdolnych ludzi, którzy nie pracują w tym zawodzie. Jest to tak bolesne i mało się o tym mówi. Mówi się o tych, którzy grają, mówi się o tych, którzy odnoszą sukcesy, cokolwiek to znaczy sukces, i mówi się o nich, że to są ci najlepsi. Ale tak nie jest, bo znam naprawdę wielu przezdolnych – powiedział Dawid Dziarkowski.
Posłuchaj całej rozmowy z Dawidem Dziarkowskim w podcaście "Niezły Gość":
