Napisał o jednym z największych zbrodniarzy świata. "Żyzny grunt dla narodzin takiego potwora"
Przemysław Piotrowski jest autorem bestsellerowych książek kryminalnych. Odpowiada m.in. za serię o Igorze Brudnym i Lucie Karabinie. Jego ostatnią powieścią jest "La Bestia" traktująca o postaci Luisa Garavito, kolumbijskim mordercy i zbrodniarzu.
Na antenie Rock Radia autor opowiedział o tym, jak pisał książkę. W rozmowie z Kubą Kaletą podzielił się tym, czego dowiedział się podczas wyszukiwania informacji zarówno o Garavito, jak i samej Kolumbii.
Nie ukrywam, że rzeczywiście musiałem się bardzo głęboko wbić w ten temat. Kolumbia generalnie jest znana z kilku rzeczy, przede wszystkim narkotyków i przemocy. [...] To był żyzny grunt dla narodzin takiego potwora jak Garavito. Wydaje mi się, że przemoc jako taka zawsze towarzyszyła Kolumbii. W zasadzie od początków jej istnienia. [...] Od 1815 roku Kolumbia praktycznie do dzisiaj permanentnie tonęła we krwi, praktycznie cały czas jakieś tam wojny, czy to takie zwykłe czy domowe, kilkadziesiąt ich było tak naprawdę, praktycznie non stop, bez przerwy – mówił Przemysław Piotrowski w Rock Radiu.
Zobacz także: Niewielu wie, że jest naturszczykiem! "Miałem chwilę zwątpienia"
Narodziny potwora. Tak wyglądało dzieciństwo Garavito
"La Bestia" Przemysława Piotrowskiego ukazała się w połowie 2023 roku. Postać Luisa Garavito, o której opowiada, fascynuje wielu miłośników kryminałów. Był on sadystą, mordercą i potworem, jednak nikt nie rodzi się zły do szpiku kości. Autor postanowił przyjrzeć się, co mogło do tego doprowadzić.
Jego droga do stania się seryjnym mordercą, wyglądała podobnie jak w wielu innych przypadkach. Zaczęło się od tego, że on był bardzo wycofanym chłopcem, ponieważ w domu miał bardzo ciężko. To się też przeniosło gdzieś tam na szkołę, gdzie był dręczony przez innych starszych kolegów. W zasadzie on nie miał swojego azylu, gdzie mógłby odetchnąć od tego wszystkiego zła, które go otaczało z każdej strony. Gdzieś tam musiały pojawić się jakieś problemy w jego głowie – mówił autor "La Bestii w Rock Radiu.
To spowodowało, że stał się zbrodniarzem. "Nie był do końca zdrowy"
Przemysław Piotrowski daleki jest jednak od przypisywania traumom z dzieciństwa tego, co spowodowało, że Geravito stał się potworem. Na antenie Rock Radia opowiedział o swoich przypuszczenia, co do tej kwestii.
To też nie do końca tak można tłumaczyć, bo umówmy się, że tam bardzo wiele dzieci w Kolumbii miało, jeśli nie tak straszny, to przynajmniej podobny los. Tak więc nie do końca można to tym tłumaczyć. Podejrzewam, że on miał jednak jakieś schorzenia. Tym bardziej, że psychiatrzy ustalili, że nie był do końca zdrowy. Ja się posługiwałem w książce specjalistyczną terminologią. Natomiast on miał szereg różnych schorzeń psychicznych, które do spółki z całą jego przeszłością, z tym, że był alkoholikiem, narkomanem i tak dalej, sprawiły, że stał się tym, kim się stał – mówił Przemysław Piotrowski.
Posłuchaj całej rozmowy Kuby Kalety z Przemysławem Piotrowskim: