Olaf Deriglasoff to artysta, który był związany z takimi zespołami jak Homo Twist, Pudelsi czy Kury. Grał też z Kazikiem Staszewskim. Doświadczenia mu nie brakuje. I jak sam o sobie mówi, jest gościem z Trójmiasta i "wędrownym grajkiem".
Jestem gościem z Trójmiasta, który pewnego dnia chciał ruszyć w świat. [...] W tym Trójmieście długo mnie nie było. [...] Ja się lubię nazywać wędrownym grajkiem i to jest mój zawód, moje zajęcie - przyznał w programie "Niezły Gość".
Zobacz także: Linkin Park z niespodzianką dla fanów. "Nie mogłoby być lepiej"
Deriglasoff nie zna nut. "Wyższa matematyka"
Muzyk, który nie zna nut? Okazuje się, że Olaf Deriglasoff nie potrzebuje ich do szczęścia. Co więcej, miał ciekawą przygodę z nutami. Jak wyznał na antenie Rock Radia:
Moja przygoda z nutami była taka, że moja córka powiedziała: "Tato, chcę się uczyć gry na skrzypcach!". Mówię: "Cudownie moja córko, masz słuch absolutny, więc to jest idealny instrument dla ciebie". Poszliśmy do pani, pani powiedziała: "No to kochanie masz tu skrzypce, zagraj. O! Świetnie sobie radzisz, zapraszamy za tydzień, ale przy okazji też będziesz uczyła się gry na pianinie".
Sam Olaf Deriglasoff również zapytał nauczycielki, czy mógłby skorzystać z lekcji, bo chciałby poznać nuty. - Proszę bardzo, tu pan ma taki zestaw, tutaj są takie kreski i takie jajeczka narysowane i one oznaczają... Zna pan dźwięki? Znam dźwięki! Proszę się tego nauczyć na za tydzień - usłyszał.
Ja się nauczyłem i ona mówi: "Proszę zagrać te nuty". Zagrałem, a ona mówi: "Dobrze, a teraz przejdziemy do znaków, do krzyżyków i bemoli. Jak zrobimy tutaj na trzeciej linii krzyżyk lub bemol, to wtedy wszystkie dźwięki się zmieniają". Ja mówię: "To znaczy że C już nie jest C? Dziękuję bardzo, to nie jest dla mnie, nie jestem zainteresowany, ponieważ ja nie interesuję się wyższą matematyką". [...] Ja jestem z drużyny emocje, nie matematyka.
Posłuchaj całej rozmowy z Olafem Deriglasoffem:
