Muzycy nie muszą bać się AI? Leszek Biolik stanowczo: "To też jest okej"
Leszek Biolik to prawdziwa legenda w świecie polskiego przemysłu muzycznego. Zajmuje się zarówno komponowaniem i aranżacją utworów, jak i ich produkcją.
Biolik na koncie ma współpracę z takimi zespołami, jak m.in. punkowy Śmierć Kliniczna, specjalizujący się w reaggae Daab czy wreszcie – nowofalowa Republika.
"Niezły Gość". Leszek Biolik zdradził, jak udaje mu się zachować twórczy umysł
Na początek Leszek Biolik wyjawił, czy aktualnie częściej przebywa w Stanach Zjednoczonych, czy – Polsce. Okazało się, że obecnie sprawy zawodowe i prywatne mocniej wiążą kompozytora z ojczyzną. Ujawnił jednak, że w swoim domu w podwarszawskiej Podkowie Leśnej posługuje się głównie... językiem angielskim!
Moja żona nie jest Polką i właściwie naszym językiem domowym jest język angielski – wyjaśnił kompozytor.
Zobacz także: Kręcili film w trakcie wojny. "Codzienne alarmy bombowe"
Chociaż mało który polski kompozytor może pochwalić się tak bogatym doświadczeniem jak Leszek Biolik, on sam jest daleki do przypisywania sobie wszechwiedzy. Wręcz przeciwnie, "Niezły Gość" Rock Radia wyznał, że nieustannie zadaje sobie pytania oraz dokształca się w pasjonującej go dziedzinie. Uważa też, że paradoksalnie to dzięki niewiedzy młodym artystom łatwiej osiągnąć sukces zawodowy.
Im dłużej jestem muzykiem, tym więcej zadaje sobie pytań i tym więcej mam wątpliwości. Myślę, że to jest też w wieku dwudziestu kilku lat, jak się gra na instrumencie, jesteś tak przekonany o tym, że wszystko jest tak, jak powinno być. Że masz rację, że idziesz do przodu i tak naprawdę, myślę, że łatwiej nawet jest osiągnąć sukces. Jesteś absolutnie przekonany i przesz do przodu. Im masz więcej lat, tym bardziej widzisz, że rzeczywistość jest trochę bardziej złożona – argumentował
A co Leszek Biolik sądzi na temat gwałtownie rozwijającej się sztucznej inteligencji? Jego zdaniem muzycy mogą spać spokojnie – AI nie odbierze im pracy, wręcz przeciwnie, może przyspieszyć niektóre żmudne procesy, nie wpływając przy tym na całościową kreację.
Uważam, że artyści będą chcieli się rozwijać i będą robili swoje rzeczy. Jeżeli sztuczna inteligencja ma skrócić niektóre procesy, które dla nas są kłopotliwe albo nie mają większego znaczenia dla kreacji, ale na przykład skracają pewną drogę do osiągnięcia celu, to też jest okej.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Leszkiem Biolikiem!