Tak kształtował się gust muzyczny Tymona Tymańskiego. "Te gatunki królowały na osiedlu"

REKLAMA
Gościem Mateusza Stelmaszczyka był Tymon Tymański. Wokalista opowiedział w audycji "Niezły Gość" o osiedlu nauczycielskim we Wrzeszczu, swoich upodobaniach muzycznych, a także - wpływie Yoko Ono na Johna Lennona. Na antenie Rock Radia wyjawił także kulisy powstawania najnowszej płyty pt. "Republikacje".
REKLAMA

Tymon Tymański zadebiutował na scenie muzycznej pod koniec lat 70., kiedy założył zespół The Howling Dogs, inspirowany Beatlesami i hard rockiem. Na przestrzeni 45-letniej kariery współpracował z rozlicznymi wykonawcami, takimi jak: Leszek Możdżer, Jerzy Mazzoll czy też Wojtek Mazolewski. 

REKLAMA

Na antenie Rock Radia Tymon Tymański wrócił wspomnieniami nie tylko do czasów, w których prowadził audycję "Ranne Kakao" z Piotrem "Kędziorem" Kędzierskim czy też brylował na trójmiejskiej scenie jazzowej. W rozmowie z Mateuszem Stelmaszczykiem nawiązał również do swoich wczesnych, muzycznych inspiracji.  

Kiedy byłem dzieciakiem, miałem kolegów, którzy słuchali muzyki zaawansowanej, wyrafinowanej. Jak wiadomo lata 60., to jest takie wczesne "hipisiarstwo", które przechodzi powoli w różne rodzaje gatunków, typu: space rock, hard rock, wczesną progresję typu Genesis – wymieniał Tymon Tymański. – Te gatunki królowały u mnie na osiedlu nauczycielskim we Wrzeszczu – wyjaśniał.  

Zobacz także: Ten festiwal doceniono na świecie. "To filmy, których się nie zapomina"

Od Beatlesów po Republikę. Tymon Tymański: "profesor poetyki rockowej" 

W ramach audycji "Niezły Gość" Tymon Tymański przywołał historię legendarnej czwórki z Liverpoolu. Mówił m.in. o wpływie Yoko Ono na Johna Lennona.

Mam poczucie, że po prostu imperium Yoko i Johna [...] jest serwowane przez osobę trudną, zawistną, zazdrosną, która mocno manipuluje faktami. Wiesz, Lennon sam po prostu dał ciała – stwierdził. – Nie posądzam. Po prostu Yoko też była ofiarą wychowania japońskiego, braku miłości matki – tłumaczył na antenie Rock Radia. 

Oprócz dorobku Beatlesów Tymon Tymański szczególnie ceni sobie twórczość Republiki. Jak wyznał: "Ciechowski towarzyszył mi jako profesor poetyki rockowej".  We wrześniu światło dzienne ujrzał album studyjny czołowego frontmana sceny yassowej, zatytułowany "Republikacje". 

REKLAMA
Kiedy usłyszałem "Kombinat" to mnie ruszyło. Potem już w ogóle wszystko mnie ruszyło – "Sexy doll, "Telefony", "Biała flaga". Zawsze byłem indywidualistą, ale pierwsze moje kapele brzmiały trochę jak Republika, a przynajmniej moje pierwsze piosenki nowofalowe – mówił Tymon Tymański. 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA