Wydał solowy album i już go nie lubi. "Jezu, jaki to cringe jest"

REKLAMA
Michał "Dimon" Jastrzębski był Niezłym Gościem w Rock Radiu. W rozmowie z Ryśkiem Brzezińskim opowiadał o nowej płycie, inspiracjach, terapii oraz podejściu do muzyki. Dlaczego nie lubi słuchać nowych piosenek? Co dało mu zawieszenie działalności Lao Che? Posłuchajcie.
REKLAMA

Michał "Dimon" Jastrzębski jest doświadczonym muzykiem. Grał w takich zespołach jak Stonehenge, Tenebris czy Koli. Fanom rocka jest też dobrze znany z Lao Che. Perkusista nagrał z zespołem kilka płyt. Ostatnio zajął się natomiast albumem solowym. Nie odpowiadał wyłącznie za muzykę, lecz również teksty. To pozwoliło mu nabrać innej perspektywy. Na antenie Rock Radia podzielił się refleksjami i spostrzeżeniami. 

REKLAMA

Michał "Dimon" Jastrzębski w Rock Radiu. "Zacząłem się lubić" 

Muzyk opowiedział w rozmowie z Ryśkiem Brzezińskim o momencie przełomowym w jego życiu. Zbiegło się to w czasie z zawieszeniem działalności Lao Che. Michał Jastrzębski zdecydował się wtedy zadbać o siebie. Udał się na terapię, co nauczyło go lubić siebie. Problematyczne doświadczenia zaprowadziły go bowiem wcześniej w mroczne zakątki psychiki. 

Ilość różnego rodzaju przeżyć, która doprowadzała mnie do takiego poczucia beznadziei, pustki, bezsensu, i takiego wewnętrznego myślenia o tym, że no nie, to już jest koniec, w ogóle już mam dosyć tego życia i w ogóle na cholerę mi to wszystko, była duża. Po prostu chyba jest tak, że w pewnym wieku - no ja już 40kę przekroczyłem - osiąga się jakiś limit tych sytuacji. Przede wszystkim ja się w ogóle skupiłem na sobie też, bo ja doszedłem do tego, że ja się bardzo nie lubiłem. Przez to sam sobie w wielu różnych sytuacjach tworzyłem problemy. Ja się zacząłem lubić po prostu. To zwłaszcza w tym momencie krytycznym, jakim było zawieszenie Lao Che - właśnie, żeby się trochę nie obudzić z ręką w nocniku - poszedłem od razu na terapię i zacząłem się zajmować sobą - mówił Michał Jastrzębski w Rock Radiu.

Zobacz także: Ojciec i syn połączyli siły! "To jest ten moment"

Perkusista nie lubi nowej płyty. "Czasami nie mogę słuchać" 

Michał Jastrzębski wydał 18 października 2024 solowy album zatytułowany "Doskonale". Praca nad nim pozwoliła mu inaczej spojrzeć na tworzenie muzyki. Okazuje się jednak, że... już nie lubi najnowszej płyty. Z czasem patrzy bowiem inaczej na piosenki, które się na niej znalazły. Zauważył również, jak to jest być kimś, kto uzewnętrznia się w tekstach. 

Ja dzisiaj to w ogóle tej płyty już nie lubię. [...] ja już myślę o tym co dalej. Czasami już nie mogę słuchać tych piosenek. Coś tam słyszałem w radiu, bo udzielałem wywiadu, puścili numer i sobie tak siedzę i mówię ‘Jezu, jaki to cringe jest’. Tak że to takie dziwne. Przeżywam emocje jako taki twórca, bo zawsze jak jednak jesteś muzykiem gdzieś na tym tylnym siedzeniu i kto inny odpowiada za słowa i kto inny te emocje tam pakuje na froncie, to jest dystans. Ja wiedziałem zawsze, że wokaliści są takimi osobami super sensitive, ale dzisiaj wiem, dlaczego. Doskonale to rozumiem, bo sam to przeżywam - mówił Michał Jastrzębski w 'Niezłym Gościu'.

Posłuchaj całej rozmowy Ryśka Brzezińskiego z Michałem "Dimonem" Jastrzębskim: 

REKLAMA
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA