Aleksandra Grabowska w nowym serialu. "Osiągnęliśmy stan gę-gę"
Aleksandra Grabowska ponad dziesięć lat temu zadebiutowała epizodyczną rolą w serialu telewizyjnym "Julia". Od 2011 roku regularnie pojawia się zarówno na szklanym, jak i dużym ekranie. Ogólnopolskiej publiczności dała się bliżej poznać jako Julka Molenda, siostra Jaśka w "Belfrze". Zagrała również w takich popularnych produkcjach, jak "Na dobre i na złe", "Uwierz w Mikołaja", "Bracia" czy też "Rozwodnicy".
29 listopada tego roku na platformie streamingowej Prime Video odbyła się premiera serialu fabularnego, zatytułowanego "Gąska". W komedii o pracownikach supermarketu wystąpili m.in. Tomasz Kot, Mikołaj Śliwa, Magdalena Koleśnik, Janusz Chabior, a także właśnie Aleksandra Grabowska, która wcieliła się w postać Leny.
Moja postać, czyli Lena [...] pracowała w portalu plotkarskim i jest ex-dziennikarką. W wyniku pewnych wydarzeń musi znaleźć szybko pracę i trafia do Gąski. Z tego powodu jest bardzo nieszczęśliwa. Jest takim trochę łącznikiem ze światem zewnętrznym, więc wprowadza widza w ten gąskowy świat — mówiła Aleksandra Grabowska w rozmowie z Tomaszem Obertynem.
Aleksandra Grabowska w Rock Radiu opowiedziała o serialu "Gąska"
Na antenie Rock Radia Aleksandra Grabowska opowiedziała o "Gąsce", za którą odpowiada również Maciej Buchwald, twórca serialu "1670". Niemniej - jak podkreśla aktorka - "jest to trochę inna produkcja niż »1670«. Ona w ogóle jest trochę inna od rzeczy, które były na polskim rynku".
Kiedy otrzymałam zaproszenie na casting, pojawiła się kwestia, że ["Gąska" - przyp. red.] to komedia w duchu feel good. Myślę, że to bardzo dobrze ją opisuje, bo ona nie jest ona jakąś głęboką satyrą na rzeczywistość. Ona też nie jest prześmiewcza [...]. To, co łączy te postaci – i to, co mi się od początku bardzo spodobało - to jakaś ich nieporadność, nieprzystosowanie i próby godnego mierzenia się z życiem. To jest uniwersum obłędów — wyznała w Rock Radiu.
Zobacz także: Robert Małecki powraca! "O trudnych związkach, toksycznych relacjach"
Okazuje się, że na potrzeby serialu "Gąska" zbudowano atrapę sklepu 1:1 w ogromnej hali.
Posiadał swoją architekturę, taką samą, jak duży supermarket, więc było to specyficzne przeżycie, ponieważ spędzaliśmy tam jedenaście godzin. Jedenaście godzin... na "zakupach". Nic dziwnego, że oszaleliśmy i osiągnęliśmy stan gę-gę. To było takie nasze hasło, jak już komuś zaczynało się odklejać — opowiadała ze śmiechem Aleksandra Grabowska.
Całej rozmowy z Aleksandrą Grabowską możesz wysłuchać poniżej: