Krystian Pesta to aktor, którego widzowie mogą znać z licznych popularnych seriali. Wystąpił m.in. w "Belfrze", "Rojście" czy "1983". Jest również aktorem teatralnym. W Rock Radiu opowiedział o spektaklu "Pułapka na myszy" Agathy Christie. Sztuka wystawiana jest w warszawskim Teatrze Ateneum. Jak sprawdza się kryminał na deskach teatralnych? Nie spotyka się tego często.
Krystian Pesta w Rock Radiu. "Ten spektakl to jest total"
Kryminały są obecnie niezwykle popularne. Nieważne, czy mówimy o książkach, filmach lub serialach. Nieco trudniej jednak znaleźć ten gatunek w teatrze. Okazuje się, że widzowie bardzo tego potrzebowali. Krystian Pesta zdradził w rozmowie z Kubą Kaletą, że "Pułapka na myszy" wyprzedała się zanim spektakl był gotowy!
Nie, no ten spektakl to jest total. Ja pamiętam jedną z takich pierwszych rzeczy, pierwszy tydzień naszych prób i Artur, czyli reżyser i zarówno dyrektor teatru Artur Tyszkiewicz mówi: ‘Kochani, ten spektakl musi powstać’. A my: ‘No wiemy, no oczywiście, że powstaje’. ‘Nie, on musi powstać dlatego, że już jest wyprzedany’. Ja mówię: ‘Ale my przecież jesteśmy w pierwszym tygodniu prób, my raptem przeczytaliśmy dwa razy egzemplarz’. Już się wyprzedał. Ludzie po prostu nie mogą się doczekać, bo kryminał, wzięcie kryminału na deski teatru to nie jest taki chleb powszedni. Kryminał jest zarezerwowany na książkę albo na dobry film gatunkowy albo serial – mówił aktor w podcaście 'Niezły Gość'.
Zobacz także: John Porter zdradził przepis na szczęście. "Nigdy nie dałem plamy"
Jak sprawdza się kryminał w teatrze? "Można mylić tropy widza"
Krystian Pesta mówił także o tym, jak wystawiać kryminał na deskach teatralnych. Wbrew pozorom, konwencja tego gatunku sprawdza się bardzo dobrze również w teatrze. Widzowie mogą być niemal w centrum całej intrygi. Aktor opowiedział o tym więcej na antenie Rock Radia.
Jest tego bardzo dużo, ale raczej tego gatunku nie używa się w teatrze. Nagle okazuje się jakim ogromnym walorem jest użycie właśnie kryminału na deskach teatru. Można bawić się tą konwencją, można mylić tropy widza. Widz bawi się doskonale, bo sam zastanawia się, kto zabił, a dowiadujemy się tego w ostatniej scenie finałowej. Tak naprawdę jest z nami każdy z widzów przez te dwie godziny i sam rozwiązuje tę zagadkę kryminalną, a motywy są najróżniejsze i gubimy je cały czas i podstawiamy inne możliwości – mówił Krystian Pesta w Rock Radiu.
Posłuchaj całej rozmowy Kuby Kalety z Krystianem Pestą:
