Musiał oduczyć się aktorstwa, by zostać stand-uperem. "To jak przesiadka z manuala na automat"
- Rafał Rutkowski promuje nowy program "Żarty dla mas", w którym dzieli się doświadczeniami i przemyśleniami o relacjach.
- W rozmowie podkreślił, jak stand-up różni się od aktorstwa i jak ważne było dla niego "oduczenie się" aktorstwa.
- Rutkowski twierdzi, że współczesna komedia powinna nie tylko bawić, ale także edukować.
Rafał Rutkowski to postać doskonale znana polskiej scenie komediowej. Od lat łączy stand-up z aktorstwem, zdobywając popularność zarówno na scenie, jak i w telewizji. W najnowszym odcinku podcastu "Niezły gość" Rock Radia, w rozmowie z Tomkiem Obertynem, podzielił się swoimi doświadczeniami, które ukształtowały jego karierę, oraz opowiedział o nowym solowym projekcie.
Zobacz także: Jacek Kopczyński bez hamulców. "To zostaje w głowie na zawsze"
Rafał Rutkowski musiał "oduczyć się" aktorstwa
Rafał Rutkowski, który od lat podróżuje po Polsce z występami stand-upowymi, obecnie promuje czwarty program – "Żarty dla mas", w którym dzieli się swoimi przemyśleniami na temat małżeństwa, życia codziennego, a także wieloletniej relacji ze "szwedzką żoną".
W rozmowie mówił o tym, jak ważna jest dla niego różnica między stand-upem a aktorstwem. Zauważył, że są to zupełnie różne gatunki występowania na scenie.
Stand-up i teatr, w ogóle stand-up i aktorstwo, to są zupełnie oddzielne gatunki bycia na scenie. I musiałem się oduczyć aktorstwa, żeby się nauczyć stand-upu. Trochę mi to zajęło, bo miałem jednak pewne nawyki. To tak, jak przesiadasz się z manuala na automat w samochodzie i odwrotnie. Na szczęście miałem czas i kiedy zacząłem stand-up, w Polsce się on dopiero rodził, więc mogłem popełniać dużo błędów, bezboleśnie wejść i zalogować się jako komik — mówił w Rock Radiu Rafał Rutkowski.
Ważnym aspektem, który Rafał Rutkowski poruszył w trakcie rozmowy, jest jego wizja komedii. Według niego komedia powinna nie tylko bawić, ale i edukować. Wskazywał na rolę komika w obśmiewaniu absurdów, które często prowadzą do nieprzemyślanych życiowych wyborów.
Dla mnie dzisiaj komedia powinna, jeżeli oczywiście kogoś na to stać, edukować. W sensie wiesz, pokazywać, gdzie jest głupota, gdzie jest zdrowy rozsądek. Obśmiewać pewne życiowe wybory, schematy, które powodują, że ludzie sami sobie nogę podkładają, zamiast iść do przodu. To jest moim zdaniem cel mądrej komedii — wyznał na antenie.
"Widzę, co ludzi bawi i czego potrzebują"
Podróżując po Polsce, Rafał Rutkowski miał okazję zobaczyć, co bawi i fascynuje ludzi w różnych zakątkach kraju.
Jeżdżę po 20 razy miesięcznie ze stand-up’em po całym naszym kraju. Zaglądam do naprawdę małych dziur i widzę, co ludzi bawi, jaki język, czego potrzebują. I to, jeżeli bawimy się w tak zwaną komedię komercyjną, która jest bardzo trudną sztuką, trzeba brać pod uwagę — przyznał.
Rafał Rutkowski, w swojej nowej trasie stand-upowej nie boi się poruszać tematów osobistych. "Żarty dla mas" to dla niego okazja do pokazania, jak przez dwie dekady życia ze "szwedzką żoną" zmienia się spojrzenie na codzienne sprawy. Jego program nie tylko rozśmiesza, ale także angażuje publiczność do refleksji nad tym, co w życiu naprawdę jest istotne.
Nowa trasa Rutkowskiego to więc doskonała okazja, by zobaczyć, jak doświadczenia komika w połączeniu z jego umiejętnościami aktorskimi tworzą wyjątkowy, pełen humoru, ale i mądrości program, który trafia zarówno do serca, jak i do umysłu.
Posłuchaj rozmowy Rafała Rutkowskiego z Tomkiem Obertynem: